nasze domowe stadko
ponoć DURACELL działa dłużej :) jak na niego patrzę to jestem przekonana, że ma akumulatorki, teraz właśnie ładuje :)
a to się wyszalał! słodziak!
Po zabawie trzeba się zdrzemnąć. Nieważne gdzie ;)))
Ale słodziak :-)))
Ale szczesliwy kociak
jest przecudowna, do zacałowania :)))
Jak masz ochotę na zabawę to zapraszam do mnie po wyróżnienie za dobrą, blogową robotę http://pokociemu-katharina182.blogspot.de/2013/07/dwa-wyroznienia-liebster-blog.html.Pozdrawiam:)
Cudna istota, uwielbiam koty, pozdrawiam,JoAnn.
ponoć DURACELL działa dłużej :) jak na niego patrzę to jestem przekonana, że ma akumulatorki, teraz właśnie ładuje :)
OdpowiedzUsuńa to się wyszalał! słodziak!
OdpowiedzUsuńPo zabawie trzeba się zdrzemnąć. Nieważne gdzie ;)))
OdpowiedzUsuńAle słodziak :-)))
OdpowiedzUsuńAle szczesliwy kociak
OdpowiedzUsuńjest przecudowna, do zacałowania :)))
OdpowiedzUsuńJak masz ochotę na zabawę to zapraszam do mnie po wyróżnienie za dobrą, blogową robotę http://pokociemu-katharina182.blogspot.de/2013/07/dwa-wyroznienia-liebster-blog.html.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudna istota, uwielbiam koty, pozdrawiam,JoAnn.
OdpowiedzUsuń