Dałem radę!

Szymon nauczył mnie pewnej zasady: każdy koszyczek jest dobry, żeby się do niego wcisnąć!

Domowe. Nieudomowione.

Zaglądałem przez okienko...

Bonifacy górą!

Wiem, że wygląda to groźnie, ale to Bonifacy rządzi!

Nerusia jest bardzo delikatna i czeka na jego pozwolenie na zabawę.

Boni skacze na pyszczek Nerusi jak na swoją zdobycz!

Czas złapać trochę opalenizny!

Dawno nie pokazywałam Boniego.

Urósł chłopaczek niesamowicie. Spryciarz wyrobił już sobie pozycję w naszym zwierzyńcu.

Ale nadal potrafi zasnąć niemalże na stojąco i natychmiast.

I bateryjka padła...

Najpierw szalałem na dworku a potem...

Dobre mleczko nie jest złe!

Chociaż umiem już jeść chrupeczki to jak na porządne dziecko przystało flaszkę mleczka rano i na wieczór muszę opróżnić!
Jakby ktoś zapomniał o moim przywileju to krzykiem wszystkim przypomnę!

Potem brzuszek oprę Pani na kolanach i... czas na drzemkę...

Kiedyś go złapię!

To dopiero jest szpieg!

Niania Halinka.

Gdyby Szymon wiedział...

Gdyby Szymon wiedział co ja wyprawiam na jego drapaczce...
Ciekawe gdzie jutro się wdrapię?...

Pierwsze chrupeczki...

Po pierwszych próbach przedstawił nam swoje preferencje:
te małe, dziecinne chrupeczki to sami sobie zjedzcie!
Ja poproszę te dorosłe i wodę z wysokiego garnka, do którego staję żeby się napić - na dwóch łapkach.
Nic straconego. Do mojego jedzonka w kolejce stoją Halina i Szymon.

Niezły ze mnie model ! :)))