Cudny maluch :-) To trudne wychowywać takiego maluszka bez mamy ,ale trzymam kciuki żeby się udało ! Na początek trzeba karmić mniej więcej co 2 godziny 24 na dobę. Potem czas się wydłuża miedzy posiłkami. Trzeba masować brzuszek i wysikiwać (i nie tylko)maluszka tak jak robi to mama - ona języczkiem ,a Ty wacikiem umoczonym w ciepłej wodzie. Kotek musi mieć ciepło więc można okrywać kocykiem. Mam nadzieję że już masz odpowiednie mleczko ;) Ja kiedyś wychowywałam dwa takie maluszki, bo kotka zginęła tragicznie. Wtedy było tylko tzw"niebieskie mleko" i jakoś się udało :-) Niańczyłam je tak jak opisałam powyżej. Na początku karmiłam pipetką ,potem buteleczką dla lalek ma na koniec z butli dla niemowląt ! ;)
A więcej znajdziesz tu: http://www.vetopedia.pl/article96-1-Jak_dbac_o_kocie_oseski_bez_matki.html
Dziękuję! Bardzo ciekawe rzeczy. Na szczęście maluszek był czysty, bez insektów. Odrobaczanie - dopiero za miesiąc, ale chyba jest ok bo brzuszek nie jest wydęty. No chyba, że po jedzeniu! To idealne dziecko. Najpierw sprawdzałam czy żyje, bo potrafi spać 5-6 godzin, biegiem jedzenie, chwila ruchu i znowu w kimono. Dostaje mleczko kocie - rozpuszczalne. Najpierw nie umiał jeść z butelki. Pił po kilka kropli, nie umiał lizać. Teraz wciąga jak stary :))) Jeszcze raz dziękuję i Gorąco Pozdrawiam!
To teraz zostałaś kocią mamą :) jak się kocha to się traktuje jak swoje :) jak moja Kira miała operację to na pierwszy dzień po wzięłam wolne z pracy :) a w nocy wstawałam sprawdzić czy wszystko w porządku :)
Cudny maluch :-)
OdpowiedzUsuńTo trudne wychowywać takiego maluszka bez mamy ,ale trzymam kciuki żeby się udało !
Na początek trzeba karmić mniej więcej co 2 godziny 24 na dobę. Potem czas się wydłuża miedzy posiłkami. Trzeba masować brzuszek i wysikiwać (i nie tylko)maluszka tak jak robi to mama - ona języczkiem ,a Ty wacikiem umoczonym w ciepłej wodzie.
Kotek musi mieć ciepło więc można okrywać kocykiem.
Mam nadzieję że już masz odpowiednie mleczko ;)
Ja kiedyś wychowywałam dwa takie maluszki, bo kotka zginęła tragicznie. Wtedy było tylko tzw"niebieskie mleko" i jakoś się udało :-) Niańczyłam je tak jak opisałam powyżej. Na początku karmiłam pipetką ,potem buteleczką dla lalek ma na koniec z butli dla niemowląt ! ;)
A więcej znajdziesz tu: http://www.vetopedia.pl/article96-1-Jak_dbac_o_kocie_oseski_bez_matki.html
Pozdrawiam !
Podrzucę Ci jeszcze jeden ciekawy link :
OdpowiedzUsuńhttp://www.kociezycie.pl/?action=strona&site=93
Dziękuję! Bardzo ciekawe rzeczy. Na szczęście maluszek był czysty, bez insektów. Odrobaczanie - dopiero za miesiąc, ale chyba jest ok bo brzuszek nie jest wydęty. No chyba, że po jedzeniu! To idealne dziecko. Najpierw sprawdzałam czy żyje, bo potrafi spać 5-6 godzin, biegiem jedzenie, chwila ruchu i znowu w kimono. Dostaje mleczko kocie - rozpuszczalne. Najpierw nie umiał jeść z butelki. Pił po kilka kropli, nie umiał lizać. Teraz wciąga jak stary :)))
UsuńJeszcze raz dziękuję i Gorąco Pozdrawiam!
Najważniejsze że je ,no i jak śpi to rośnie ;))
UsuńNie wiem czy lepiej, że śpi czy mam go budzić np. co 3 h na jedzenie? Swoich dzieci nie budziłam :)))
UsuńJa nastawiałam sobie budzik i budziłam maluchy ;) W nocy możesz wydłużyć przerwę jak już -przynajmniej się wyśpisz.
UsuńA córcia mnie budziła jeszcze częściej niż koty ...ech... ;))
To teraz zostałaś kocią mamą :) jak się kocha to się traktuje jak swoje :) jak moja Kira miała operację to na pierwszy dzień po wzięłam wolne z pracy :) a w nocy wstawałam sprawdzić czy wszystko w porządku :)
OdpowiedzUsuńTak! I obowiązki w pierwszym tygodniu niewiele mniejsze niż przy niemowlaku! :)))
Usuń